143. TY, JA I FEJS, CZYLI FACEBOOK DROGĄ DO PRZYSZŁOŚCI

17:14


Tytuł oryginalny: The Future Of Us
Autor: Jay Asher, Carolyn Mackler
Przekład: Maria Smolewska
Data premiery: 4 września 2012
Wydawnictwo: Rebis
Liczba stron: 357


PIERWSZE ZDANIE:


OPIS:

W roku 1996, na długo przed powstaniem Facebooka, Emma Nelson włącza swój nowy komputer, otwiera przeglądarkę i trafia na stronę, którą widzi pierwszy raz w życiu - utrzymany w niebieskiej kolorystyce portal z literką "f" w logo. Emma odkrywa swoje własne konto, które prowadzi jej starsza o dziesięć lat wersja - najnowsze wpisy, aktualne zdjęcia i - co najciekawsze - status związku. W tym wszystkim bierze udział także Josh - dawny przyjaciel Emmy, który przypadkiem został wciągnięty w tą zagadkową aferę. Emma odświeża swój profil, aby sprawdzić, jak potoczy się jej przyszłe życie.

Myśli o Facebooku pochłaniają Emmę do tego stopnia, że dziewczyna decyduje się na igranie z losem i próby zmienienia przyszłości. Bez zastanowienia testuje, jaki wpływ na jej życie za dziesięć lat będzie miała najmniejsza decyzja w teraźniejszości. Początkowo odkrycia te fascynują Emmę, ale nie mija wiele czasu, gdy sprawy obierają niebezpieczny obrót...


OPINIA:

Nazwisko jednego z autorów powieści, o której dzisiaj Wam opowiem, może być Wam już znane. 13 powodów Jaya Ashera jakiś czas temu było bardzo głośne, głównie za sprawą serialu, jednak ja na fali jego popularności zdecydowałam się sięgnąć po książkę, która okazała się mieć w sobie to "coś". Nie wahałam się więc długo przed przeczytaniem innej jego powieści - Ty, ja i fejs - która miała być równie fascynująca i zmuszająca do myślenia. Moje ogromne nadzieje zniszczyło jednak rozczarowanie wielkie jak stąd na Alaskę.

Zacznijmy od krótkiej chwili na testowanie wyobraźni. Co chcielibyście wiedzieć o własnej przyszłości, gdybyście mieli możliwość ujrzenia jej na ekranie swojego komputera? Chcielibyście znać swoją przyszłą pracę? Imiona dzieci? Zobaczyć, jak wygląda Wasz dom lub życie Waszych przyjaciół? Możliwości jest naprawdę wiele, więc kiedy Emma po raz pierwszy zasiadła przed swoim komputerem i odkryła Facebook jako drogę wglądu w przyszłość, byłam tym całkiem podekscytowana. Szybko jednak okazało się, że nie jest to bohaterka, z którą znajdę wspólny język. Kwestią, która niezmiernie mnie irytowała, był fakt, że bohaterowie książki wydawali się być zainteresowani jedynie swoim przyszłym statusem związku, a tym samym ograniczając tematykę powieści praktycznie do tego jednego wątku, który niczym uciążliwy krwotok ciągnie się od początku aż do samego końca. Nie mogłam powstrzymać swojego rozżalenia, bo według mnie z możliwości patrzenia w przyszłość można by wyciągnąć znacznie więcej.

Jednak to nie tylko z tego powodu książka dostała u mnie mierną ocenę. O ile 13 powodów, pomijając styl autora i kreacje bohaterów, niosło ze sobą godny przemyślenia przekaz, tak Ty, ja i fejs nie ma żadnego większego sensu. Przez dużą cześć książki miałam wrażenie, że ta historia nie prowadzi do niczego konkretnego, a tym samym nie widziałam szczególnego sensu jej czytania. Owszem, pewne powieści czyta się dla samej przyjemności - sama nierzadko sięgam po takie odmóżdżacze - jednak powieść Ashera i Mackler przyjemna zdecydowanie nie jest.

Głupota i niekonsekwencja bohaterów wyłania się na każdym możliwym kroku. Fakt, że, choć Emma i Josh doskonale wiedzieli, że każde ich działanie będzie miało nieodwracalny skutek w przyszłości, w którą obiecali sobie nie ingerować, i tak raz za razem celowo zmieniali swoje losy, doprowadzał mnie do szału. Był to ten moment w książce, kiedy ma się ochotę wsadzić ręce w karty powieści i mocno i porządnie potrząsnąć bohaterami. Miałam wrażenie, że ten cały Facebook wydobył z Emmy i Josha ich najgorsze cechy i przyniósł same problemy - zrodził nieszczerość miedzy bohaterami i przejął kontrolę nad całym ich życiem. W tej sytuacji czytelnik, który nie jest w stanie nic zmienić, jest chyba jedyną osobą, która dostrzega wszechobecną głupotę i czające się za rogiem przykre konsekwencje, za to bohaterowie popełniają wciąż te same błędy.

Jakby było tego mało, język i styl powieści również nie zachwyca. Ciężko stwierdzić, jaki wkład w książkę miał każdy z autorów, jednak ogólny efekt jest całkowicie przeciętny, prosty i nijaki. Może będzie to zbyt ostre stwierdzenie, ale czasem, gdy spotykam książkę napisaną tak niczym nie wyróżniającym się językiem, mam wrażenie, że sama dałabym radę stworzyć coś takiego. Chociaż Carolyn Mackler nie znam zupełnie, po autorze 13 powodów spodziewałam się czegoś znacznie lepszego.



PODSUMOWANIE:

Od dawna nie wysunęłam tylu zarzutów książce w jednej recenzji - to musi coś znaczyć. Być może wypadło to nieco zbyt negatywnie, jednak gdyby odrzeć tą powieść ze wszystkich irytujących, bezsensownych i  niezrozumiałych elementów, zostałoby coś co i tak ciężko jest polubić. Zarys fabuły miał w sobie pewien potencjał, jednak w żaden sposób nie został on wykorzystany. Żałuję, że Ty, ja i fejs nie okazała się intrygującą historią, jakiej oczekiwałam.


★★★☆☆☆☆☆☆ (ujdzie)


You Might Also Like

4 komentarze

  1. Fabuła zapowiadała się tak fajnie, szkoda, że autorce nie udało się tego pomysłu dobrze wykorzystać. Ja książki na pewno czytać nie będę. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

MÓJ INSTAGRAM

MÓJ FACEBOOK

NAPISZ DO MNIE

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *