PODSUMOWANIE LUTEGO 2018
17:29
Hej, kochani! Jak Wam minął luty? Ja w tym miesiącu mogłam cieszyć się dwoma wolnymi tygodniami ferii zimowych, w ciągu których nie robiłam nic specjalnie konstruktywnego, ale chyba potrzebowałam zwyczajnej chwili słodkiego lenistwa.
Książkowo zadziwiłam sama siebie, bo mimo że miesiąc taki krótki, przeczytałam więcej, niż w ostatnim czasie i bynajmniej nie było to spowodowane feriami, bo wiecie, jak to jest – kiedy ma się w końcu wolne, nagle jest tyle rzeczy do roboty, że czytanie spada na drugi plan lub jeszcze głębiej. Przynajmniej tak to jest w moim przypadku. W każdym razie jestem bardzo zadowolona z wyniku, nawet jeśli średnia ilość stron książek nie jest szczególnie powalająca :)
W LUTYM przeczytałam 10 książek:
-
Cud na Piątej Alei - Sarah Morgan /301 s./ ★★★★★★★☆☆☆
-
Samodzielne studia - Joelle Charbonneau /368 s./ ★★★★★★☆☆☆☆
- Miller & Pynchon - Leopold
Mauer /177 s./ ★★★★★★★☆☆☆
-
Dzień ostatnich szans - Robyn Schneider /320 s./ ★★★★★★★★☆☆
-
Slammed - Colleen Hoover /282 s./ ★★★★★★★☆☆☆
- Harry Potter i Zakon Feniksa -
J.K. Rowling /959 s./ ★★★★★★★★★★
- Royce Rolls - Margaret Stohl /460
s./ ★★★★★★★☆☆☆
-
Kukuczka. Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście - D. Kortko, M.
Pietraszewski /400 s./ ★★★★★★★★☆☆
- Bad Boy's Girl - Blair Holden /424 s./ ★★★★★☆☆☆☆☆
- Point Of Retreat - Colleen Hoover /298 s./ ★★★★★★☆☆☆☆
NAJLEPSZA KSIĄŻKA: Jak możecie zauważyć, w lutym czytałam albo książki dobre, albo takie, w których czegoś brakowało. Na tym tle wybija się Harry Potter i Zakon Feniksa, który zgarnia tytuł najlepszej książki miesiąca.
NAJGORSZA KSIĄŻKA: Ten tytuł zgarnia powieść, która zapowiadała się fantastycznie, ale w miarę czytania robiła się coraz gorsza. Mówię o Bad Boy’s Girl. Szkoda, bo potencjał był ogromny.
NAJLEPSZY BOHATER: Lane (Dzień ostatnich szans)
NAJGORSZY BOHATER: Tessa O’Conell (Bad Boy’s Girl)
ŁĄCZNIE PRZECZYTANYCH STRON: 3 989
ŚREDNIO NA DZIEŃ: 142
Samodzielne studia to drugi tom trylogii Testy, której pierwszą część czytałam już dwukrotnie i uważam ją za jedną z najbardziej niedocenianych książek dystopijnych dla młodzieży. Jednak Samodzielnym studiom brakowało „tego czegoś”, co znalazłam w Testach – może była to wartka akcja, może intrygujące zagadki logiczne… Nie wiem, jednak mam nadzieję, że ostatni tom będzie przypominał poziomem ten pierwszy. Przeczytałam też swój pierwszy komiks! Millera & Pynchona przywiozłam ze sobą z Krakowskich Targów Książki i dopiero teraz zabrałam się za tą powieść graficzną. Nie mogę powiedzieć, że mi się nie podobała, ale nie była też tak powalająca, abym zapamiętała ją na dłużej. Mimo wszystko pierwsze spotkanie z komiksem uznaję za udane. Kukuczka stał na półce moich rodziców od kilku miesięcy i co jakiś czas, gdy przyglądałam się regałom, nachodziła mnie ochota, żeby poznać bliżej postać najsłynniejszego polskiego himalaisty. Możecie tego nie wiedzieć, ale od mniej więcej dwóch lat interesuję się himalaizmem i nie była to pierwsza książka o tematyce górskiej, jaką czytałam, ale była równie fascynująca i ciekawa, jak pozostałe. Mogę ją ze szczerym sercem polecić :)
Recenzje Slammed, Point Of Retreat i Bad Boy’s Girl pojawią się wkrótce!
W LUTYM na blogu pojawiły się recenzje:
- ROLLS ROYCE, CZYLI KAMERA - AKCJA!
- PROMYCZEK, CZYLI ŁZY GWARANTOWANE
- DZIEŃ OSTATNICH SZANS, CZYLI GRUŹLICA, HARRY POTTER I POSZUKIWANIE SZCZĘŚCIA
- CUD NA PIĄTEJ ALEI, CZYLI MIŁOŚĆ W NOWYM JORKU
- KREDZIARZ, CZYLI KIEDY ZABAWA PRZERADZA SIĘ W KOSZMAR
Oraz inne posty:
- Bad Boy's Girl - Blair Holden /424 s./ ★★★★★☆☆☆☆☆
- Point Of Retreat - Colleen Hoover /298 s./ ★★★★★★☆☆☆☆
NAJLEPSZA KSIĄŻKA: Jak możecie zauważyć, w lutym czytałam albo książki dobre, albo takie, w których czegoś brakowało. Na tym tle wybija się Harry Potter i Zakon Feniksa, który zgarnia tytuł najlepszej książki miesiąca.
NAJGORSZA KSIĄŻKA: Ten tytuł zgarnia powieść, która zapowiadała się fantastycznie, ale w miarę czytania robiła się coraz gorsza. Mówię o Bad Boy’s Girl. Szkoda, bo potencjał był ogromny.
NAJLEPSZY BOHATER: Lane (Dzień ostatnich szans)
NAJGORSZY BOHATER: Tessa O’Conell (Bad Boy’s Girl)
ŁĄCZNIE PRZECZYTANYCH STRON: 3 989
ŚREDNIO NA DZIEŃ: 142
Samodzielne studia to drugi tom trylogii Testy, której pierwszą część czytałam już dwukrotnie i uważam ją za jedną z najbardziej niedocenianych książek dystopijnych dla młodzieży. Jednak Samodzielnym studiom brakowało „tego czegoś”, co znalazłam w Testach – może była to wartka akcja, może intrygujące zagadki logiczne… Nie wiem, jednak mam nadzieję, że ostatni tom będzie przypominał poziomem ten pierwszy. Przeczytałam też swój pierwszy komiks! Millera & Pynchona przywiozłam ze sobą z Krakowskich Targów Książki i dopiero teraz zabrałam się za tą powieść graficzną. Nie mogę powiedzieć, że mi się nie podobała, ale nie była też tak powalająca, abym zapamiętała ją na dłużej. Mimo wszystko pierwsze spotkanie z komiksem uznaję za udane. Kukuczka stał na półce moich rodziców od kilku miesięcy i co jakiś czas, gdy przyglądałam się regałom, nachodziła mnie ochota, żeby poznać bliżej postać najsłynniejszego polskiego himalaisty. Możecie tego nie wiedzieć, ale od mniej więcej dwóch lat interesuję się himalaizmem i nie była to pierwsza książka o tematyce górskiej, jaką czytałam, ale była równie fascynująca i ciekawa, jak pozostałe. Mogę ją ze szczerym sercem polecić :)
Recenzje Slammed, Point Of Retreat i Bad Boy’s Girl pojawią się wkrótce!
W LUTYM na blogu pojawiły się recenzje:
- ROLLS ROYCE, CZYLI KAMERA - AKCJA!
- PROMYCZEK, CZYLI ŁZY GWARANTOWANE
- DZIEŃ OSTATNICH SZANS, CZYLI GRUŹLICA, HARRY POTTER I POSZUKIWANIE SZCZĘŚCIA
- CUD NA PIĄTEJ ALEI, CZYLI MIŁOŚĆ W NOWYM JORKU
- KREDZIARZ, CZYLI KIEDY ZABAWA PRZERADZA SIĘ W KOSZMAR
Oraz inne posty:
- Harry Potter i Zakon Feniksa /Harry
Potter and the Order of Phoenix/★★★★★★★★★☆
- Twój Vincent /Loving Vincent/★★★★★★★★★☆
- Co gryzie Gilberta Grape'a /What’s
Eating Gilbert Grape/★★★★★★★☆☆☆
- Pulp Fiction /★★★★★★★☆☆☆
- Harry Potter i Książę Półkrwi /Harry Potter and the Half-Blood
Prince/★★★★★★★★★★
- Harry Potter i Insygnia Śmierci. Część 1/Harry Potter and the Deathly Hallows. Part 1/★★★★★★★★★★
- Charlie St. Cloud /★★★★★★★☆☆☆
- Harry Potter i Insygnia Śmierci. Część 2/Harry Potter and the Deathly Hallows/ Part 2/★★★★★★★☆☆☆
- Harry Potter i Insygnia Śmierci. Część 1/Harry Potter and the Deathly Hallows. Part 1/★★★★★★★★★★
- Charlie St. Cloud /★★★★★★★☆☆☆
- Harry Potter i Insygnia Śmierci. Część 2/Harry Potter and the Deathly Hallows/ Part 2/★★★★★★★☆☆☆
NAJLEPSZY FILM: W moim przypadku Harry Potter króluje wszędzie tam, gdzie się pojawia – tak samo w filmach. Moje ukochane dwie części serii – Książę Półkrwi oraz pierwsza część Insygniów Śmierci, które mogłabym oglądać bez przerwy.
NAJGORSZY FILM: Ciężko mi wybrać jakikolwiek – udało mi się nie trafić w tym miesiącu na żaden koszmarny bubel. Jak widzicie, Pulp Fiction, Co gryzie Gilberta Grape’a oraz Charlie St. Cloud wspólnie otrzymały tą samą ocenę. Spośród nich nie dam rady wyłonić żadnego.
NAJLEPSZA ROLA:
- Leonardo DiCaprio – Arnie Grape (Co gryzie Gilberta Grape’a)
Pewnie nie byłam jedyną osobą, która dołączyła do piątkowego seansu z Harrym Potterem na TVN-ie. Tak przyzwyczaiłam się do cotygodniowego oglądania tej serii, że nie wiem, co teraz będę robić w piątki! Cóż, byle przetrwać do wakacji, kiedy pewnie maraton zacznie się od początku. Po raz kolejny zobaczyłam też Twojego Vincenta, czyli produkcję, za którą będę niesamowicie mocno trzymała kciuki w najbliższą niedzielę na gali rozdania Oscarów. Jeżeli ten film nie zdobędzie nagrody w swojej kategorii, to ja składam zażalenie! Co gryzie Gilberta Grape’a skusiło mnie gwiazdorską obsadą (oj, dobrze, tak naprawdę wiemy, że chodziło tylko o obecność Leonardo DiCaprio ;)) i gra aktorska faktycznie mnie nie zawiodła. Jednak sama fabuła filmu nie była szczególnie powalająca – przyjemna, ale nic nadzwyczajnego. To samo mogę powiedzieć o sławnym Pulp Fiction, które w końcu nadrobiłam. Niektóre wątki filmu były znakomite – mam na myśli te z Vincentem Vegą i Mią – ale inne były wyjątkowo nużące. Jeśli zaś chodzi o Charliego St. Cloud, to historia ta nie wzbudziła we mnie żadnych większych emocji, ale mnie trudno jest poruszyć. Fabuła filmu była jednak ciekawa, a na Zaca Efrona w końcu zawsze patrzy się z przyjemnością, prawda? ;)
A Wam co udało się przeczytać w lutym? Jak spędziliście najkrótszy miesiąc w roku? ❤
0 komentarze