Oryginalny tytuł: If I stay
Autor: Gayle Forman
Rok wydania: 2009
Wydanie polskie: 2010
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron: 243
Moja ocena: 7/10

Przed wypadkiem życie Mii układało się nadzwyczaj dobrze: miała kochającą rodzinę, troskliwego chłopaka i ogromne ambicje na przyszłość. Dzięki jej wyjątkowemu talentowi, studia muzyczne na Julliardzie stały przed nią otworem.

Wszystko zmienia się w momencie, kiedy w samochód jej rodziny uderza rozpędzona ciężarówka, a Mia jest jedyną osobą, która uchodzi z życiem. Dziewczyna odnosi bardzo poważne obrażenia, a jej umysł zatrzymuje się w stanie śpiączki. Podczas pobytu w szpitalu doświadcza wszystkiego, co dzieje się wokół, obserwując wszystko z boku. W głowie Mii toczy się walka: czy warto starać się o odzyskanie przytomności i żyć na świecie, z którego zniknęli jej najbliżsi? Zdecydowanie łatwiej byłoby przecież zwyczajnie się poddać i umrzeć, nie czując bólu.

Gdyby książka Gayle Forman Zostań, jeśli kochasz wyszła na scenę, a ja siedziałabym na widowni, zebrałaby ona zdawkowe oklaski i zeszłaby z estrady z uśmiechem, jednak bez żadnych większych fajerwerków. To w skrócie to, co właśnie o niej sądzę: niczym nie wyróżniająca się, aczkolwiek przyjemna opowieść o przyjaźni, miłości i samotności.

W książce wciąż przenosimy się w przeszłość, dzięki licznym retrospekcjom, a potem znów powracamy do teraźniejszości. Pozwala to czytelnikowi lepiej poznać bohaterów, ich historię oraz ważne wydarzenia z życia.

Główna bohaterka, siedemnastoletnia Mia czasem sprawiała dla mnie wrażenie nieco niedojrzałej, niedoświadczonej dziewczyny. Kilka razy nie potrafiłam zrozumieć jej decyzji i rozumowania. W zasadzie można powiedzieć, że wszyscy bohaterowie drugoplanowi przypadli mi do gustu znacznie bardziej niż sama Mia. Bardzo polubiłam nietuzinkowy temperament i poczucie humoru Adama oraz charakter i zadziorność rodziców dziewczyny. W porównaniu z resztą postaci, główna bohaterka niestety stawała się mało wyrazista.

Moją główną zagwozdką jest to, że chociaż nie potrafię wymienić żadnych szczególnych wad tej książki, nie mogę także zachwycić się niczym specjalnym. Przez to, że powieść ma zaledwie niecałe 250 stron, czyta się ją błyskawicznie. Przebrnęłam przez nią szybciutko właściwie bez jakiejkolwiek refleksji, zastanowienia czy głębszych odczuć na jej temat. Nic w tej powieści nie wzbudza we mnie ani przesadnej radości, ani głębokiego rozczarowania.

Mimo to, śmiało mogę ją polecić wszystkim, nie tylko młodym osobom. Być może znajdziecie w niej coś, co mnie samej umknęło i spodoba się Wam ona bardziej niż mnie. W gruncie rzeczy, Zostań, jeśli kochasz to urokliwa młodzieżówka, idealna na pochmurne wieczory z kocem i herbatą.

____________________________
FACEBOOK: Books of Souls
INSTAGRAM: books.of.souls