134. KIRKE, CZYLI GDY BOGOWIE CHODZĄ PO ZIEMI
13:31
Tytuł oryginalny: Circe
Autor: Madeline Miller
Przekład: Paweł Korombel
Data premiery: 13 czerwca 2018
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 416
Autor: Madeline Miller
Przekład: Paweł Korombel
Data premiery: 13 czerwca 2018
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 416
OPIS:
Kirke urodziła się wśród bogów, lecz nigdy do nich nie pasowała. Brakowało jej
bezwzględności, wyniosłości, okrucieństwa i piękna. W oczach swojej boskiej
rodziny od zawsze stanowiła jedynie uciążliwą przeszkodę, którą przestawia się z
miejsca na miejsce, ukrywając przed wzrokiem tych, z których zdaniem się liczono.
Brak potężnych mocy sprawiał, że Kirke stawała się jeszcze większym
rozczarowaniem. Nikt nie podejrzewał jednak, że drzemie w niej nieznana siła,
której żadni bogowie nie są w stanie powstrzymać.
Kiedy Kirke zostaje ukarana za swoje błędy i skazana
na życie w odosobnieniu na wyspie, wszyscy myślą, że będzie to jej koniec –
zerwanie z pełnym luksusu życiem w pałacu Heliosa. Wygnanie staje się jednak
początkiem prawdziwego życia Kirke, otwiera jej drzwi do świata śmiertelników,
w którym czuje się lepiej niż tam, skąd pochodzi. Kirke będzie musiała wziąć los
we własne ręce i zawalczyć o to, co kocha, ponieważ chciwi olimpijscy bogowie
przyglądają się jej, gotowi odebrać to, co dla niej najcenniejsze.
OPINIA:
Ja i mitologia nie zawsze się lubiłyśmy. Odkąd pierwszy raz spotkałam się z
bogami greckimi i ich rzymskimi odpowiednikami, będąc w piątej klasie
podstawówki, zawsze miałam problem z wkuciem do głowy ich imion, atrybutów i
cech. A jako że frustrowało mnie wszystko, czego nie potrafiłam pojąć, szybko
mity stały się moimi znienawidzonymi opowieściami. Na szczęście z biegiem lat
moja awersja do nich zelżała, kilka razy podejście do czytania mitologii
zakończyło się sukcesem, jednak wciąż sięgałam do tych antycznych historii z
obawą. Gdy zobaczyłam Kirke po raz
pierwszy, pomyślałam, że to jest to! Dzięki tej książce ostatecznie przekonam się
do mitologii! Czy udało mi się?
Kirke jest bohaterką, która dorasta wraz z naszym zagłębianiem
się w powieść. Choć słowo „dorasta” dotyczy tutaj głównie aspektów osobowości,
ponieważ Kirke, jako córka boga Heliosa i nimfy Perseidy, nie starzeje się, a
przynajmniej nie tak, jak śmiertelniczka. Żyje ona bowiem setki, a kto wie, czy
nawet nie tysiące lat. W odosobnieniu. Samotnie. Na wyspie nazwanej Ajaja.
Wyniosłym bogom olimpijskim naprawdę nie potrzeba wielkiej zachęty, aby ukarali
kogoś, kto im zawadza, wiecznym wygnaniem. Kirka miała to nieszczęście, że od
samego początku wzbudzała w swojej boskiej rodzinie negatywne odczucia: zawód
jej zwyczajnością, rozczarowanie jej brakiem mocy, niezrozumienie jej niechęci
do brutalności, a w końcu strach na widok tego, co dziewczyna potrafi. Pozbyto się
jej więc, jak wadliwej części doskonałego mechanizmu, i umieszczono na dzikiej,
nieokiełznanej wyspie.
Zagubiona, nieporadna i szukająca poparcia i
akceptacji innych Kirke zmienia się nie do poznania w czasie kilku setek lat,
jakie spędza na Ajaji. Poznaje każdy zakątek wyspy, wkrada się w łaski dzikich
zwierząt, które ją zamieszkują, a przede wszystkim rozwija swoje magiczne umiejętności,
dzięki którym później nazywana będzie „czarownicą z Ajaji”. Pod koniec powieści
w tej bohaterce nie sposób odnaleźć tej młodej, burzliwej Kirke. Staje się stanowczą,
waleczną i odważną kobietą, która jest gotowa walczyć o tych, których kocha, i
nie boi się stanąć oko w oko z bogami. Już nie schyla przed nimi głowy, nie
spogląda bojaźliwie – tym razem staje przed nimi jak równy z równym i domaga się
tego, co się jej należy.
Kirke
zdecydowanie
nie jest książką, którą czyta się w zawrotnym tempie. Niewielka czcionka, duży
format i ogólna tematyka powieści sprawiają, że wątpię, aby ktokolwiek
przeczytał ją w ciągu jednego posiedzenia. Zwykle denerwuję się, gdy jakaś
książka zabiera mi zbyt dużo czasu, ponieważ wolę co kilka dni przeskoczyć do
kolejnej lektury, jednak w przypadku Kirke
czas nie ma żadnego znaczenia. Powieść Madeline Miller jest szalenie
wciągająca i mówię to ja – osoba, której stosunek do mitologii stoi pod wielkim
znakiem zapytania. Za każdym razem, gdy otwierałam książkę, odpływałam: nie
liczyły się dla mnie upływające minuty, mało wygodna pozycja czy czekające
obowiązki. Nie spodziewałam się, że powieść stworzona na podstawie historii,
które wszyscy doskonale już znamy, może okazać się tak fascynująca.
Kirke
jest
bowiem swego rodzaju rekonstrukcją klasycznych mitów, które mogliśmy poznać
choćby dzięki Janowi Parandowskiemu. Madeline Miller sięgnęła do źródeł
mitologicznych i na podstawie tych starożytnych opowieści utkała własną. Przez Kirke przewijają się rozmaici
bohaterowie, zarówno bogowie zamieszkujący Olimp, jak i sławni śmiertelnicy, a
my dzięki Kirke poznajemy ich intrygujące historie. Można powiedzieć, że
powieść Madeline Miller jest przystępniejszą i o niebo przyjemniejszą wersją
mitów, które czytaliśmy w szkole. Dla osób, które tak jak ja miały problemy z
ich zrozumieniem i przyswojeniem, jest to idealna opcja, aby przekonać się do
mitologii.
Nie mogłabym nie poświęcić choć jednego krótkiego
akapitu wspaniałemu wydaniu tej książki, które zrobiło furorę w Internecie. Śmiało
stwierdzam, że jest to najpiękniej wydana lektura w mojej biblioteczce i jestem
dumna, że takie cudo ozdobi moje półki. Twarda oprawa, obwoluta, złote
zdobienia na ciemnej okładce… Czego chcieć więcej? Wszystkie okładkowe sroki będą
w siódmym niebie!
PODSUMOWANIE:
Kirke wykonała swoje zadanie –
sprawiła, że nie patrzę już na mitologię przez pryzmat nieciekawych doświadczeń
sprzed laty, lecz widzę w niej fascynujące historie, którymi ludzie wiele tysięcy
lat temu usiłowali tłumaczyć sobie zjawiska zachodzące we wszechświecie.
Madeline Miller na podstawie popularnych mitów stworzyła magiczną opowieść,
przez którą płynie się, zapominając o Bożym świecie, z bohaterami, których chce
się odkrywać i poznawać. Z czystym sumieniem polecam Kirke każdemu – jeśli miałabym wybrać jedną książkę, czytaną przeze
mnie w ciągu kilku ostatnich miesięcy, o której z pewnością mogę stwierdzić, że
zostanie doceniona przez ogromną część odbiorców, zdecydowałabym się na powieść
Miller.
★★★★★★★★☆☆ (bardzo dobra)
Za możliwość przeczytania książki gorąco dziękuję
wydawnictwu Albatros! :)
26 komentarze
Piękne wydanie, ale nie mój gatunek. 😊
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńMitologia to był mój ulubiony dział w szkole, dlatego książka jużod dawna za mną chodzi. Do tego ma piękną okładkę i wydanie, więc będzie ozdobą mojego regału :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz mitologię, to tym bardziej będziesz oczarowana Kirke :)
UsuńZ każdym dniem coraz bardziej mam ochotę przeczytać "Kirkę". Skoro robi takie wrażenie nawet jeśli nie jest się miłośnikiem mitów, to mam nadzieję, że i mnie się spodoba.
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie słyszałam, aby ktoś był niezadowolony z tej lektury. A jeśli tak jak ja masz problem, z mitami, to w Kirke ukazane są w zupełnie inny sposób, który bardziej daje się lubić :)
UsuńWydanie rzeczywiście jest piękne, a i treść kusząca. W przeciwieństwie do Ciebie uwielbiam mitologię. Grecką, rzymską, słowiańską czy celtycką - cokolwiek mi dadzą! Może ze względu na ten fakt zdecyduję się w przyszłości sięgnąć po Kirke:)
OdpowiedzUsuńŚciskam,
S.
Jeśli aż tak kochasz mitologię, tym bardziej powinnaś kiedyś przeczytać Kirke - myślę, że Cię oczaruje :)
UsuńNie mam jakiejś urazy do mitów, ale też nie jest to do końca mój klimat, ale może mimo to spróbuję dać jej szansę, bo słyszałam już tyle pochlebnych opinii, że chyba nie mogę inaczej. Ale na razie mam stosik innych do ogarnięcia - nie oszukujmy się, taki stosik będzie zawsze, no ale cóż...
OdpowiedzUsuńxoxo
L. (https://slowotok-laury.blogspot.com/)
To prawda - stosik pod tytułem "już dawno miałam was przeczytać" istnieje niezmiennie od zawsze :D Ale wiesz, czuję, że Kirke mogłaby Ci się spodobać ;)
UsuńPrzepiękne wydanie, zachęcająca fabuła i motyw mitologii, który również uatrakcyjnia powieść w moich oczach. Myślę, że prędzej czy później sięgnę po tę pozycję. :)
OdpowiedzUsuńNa pewno wyróżnia się spośród innych książek - nigdy nie widziałam, aby motyw mitologii był wykorzystany właśnie w taki sposób :)
UsuńOprawa graficzna przyciąga wzrok, a powieść szalenie mnie interesuje, dlatego mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości się z nią zapoznam! :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńOstatnimi czasy widuję tę książkę praktycznie wszędzie. Większość recenzji, które przeczytałam była naprawdę bardzo pozytywna, a opis (i ta boska okładka!) strasznie zachęcają mnie do lektury... jednak na razie chyba z tym zaczekam. Co prawda jestem jej ciekawa, jednak nie na tyle, by było mi z tym jakoś bardzo spieszno. Może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Książki bez tajemnic
Rozumiem! Faktycznie Kirke zawładnęła Internetem, ale patrząc na to wydanie, naprawdv trudno się dziwić :)
UsuńWszyscy się tą książką zachwycają, strasznie o niej głośno, a ja chyba jestem jedyną osobą w naszym gronie, której w ogóle nie ciągnie do niej :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
No cóż, jesteś w takim razie wyjątkiem :)
UsuńNie mam ochoty jej czytać, sama nie wiem dlaczego, ale nie czuję przyciągania xD Już mam dość oglądania jej okładki...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Ja jestem tą okładką oczarowana, ale... przyznaję Ci odrobinę racji - co za dużo to nie zdrowo, a jeśli coś pojawia się dosłownie wszędzie, to staje się nużące ;)
UsuńWłaśnie dlatego się waham, bo to mitologia, boję się, że będzie mnie nudzić. :D Ale skoro mówisz, że ty się przekonałaś, to może dam szansę i sama się zadziwię jak mi się spodoba. :)
OdpowiedzUsuńpotegaksiazek.blogspot.com
Myślę, że może Ci się spodobać - to zupełnie inne przedstawienie mitologii i w takim wydaniu naprawdę daje się lubić ;)
UsuńWiele dobrego słyszę o tej książce, a że lubię różne mitologie, to może być coś dla mnie. Chyba pora po nią sięgnąć! ;). Swoją drogą, ma naprawdę zachęcającą okładkę...
OdpowiedzUsuńTo prawda! Jeśli lubisz mitologię, to Kirke powinna Ci się spodobać :)
UsuńI ta jedna recenzja mnie przekonuje do tej książki :) Dzięki :)
OdpowiedzUsuńMiło to słyszeć ;)
Usuń