149. GŁÓD, CZYLI NAJBARDZIEJ PRZERAŻAJĄCA WYPRAWA W DZIEJACH AMERYKI
18:23
Tytuł oryginalny: The Hunger
Autor: Alma Katsu
Przekład: Danuta Górska
Data premiery: 19 września 2018
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 416
Autor: Alma Katsu
Przekład: Danuta Górska
Data premiery: 19 września 2018
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 416
PIERWSZE ZDANIE:
OPIS:
Grupa pionierów wyrusza ze Springfield
w stanie Illinois przez nieprzyjazne pustynie i góry Ameryki do Kalifornii w
poszukiwaniu lepszej przyszłości. Kilkadziesiąt mężczyzn, kobiet i dzieci, zabrawszy cały swój dobytek,
rozpoczyna drogę, która szybko staje się serią następujących po sobie nieszczęść.
Wkrótce niektórzy z nich zaczynają wierzyć, że zostali przeklęci. Bo jak
inaczej wytłumaczyć to, że nagle zaczyna brakować jedzenia, siły natury działają
na ich niekorzyść, a ciało chłopca, który niedawno zaginął, zostaje znalezione
w przerażającym stanie? Kiedy kolejni członkowie wyprawy umierają, ci żyjący
zaczynają podejrzewać, że mają do czynienia z nienazwanym złem. Nie wiadomo
tylko, czy jego źródło jest w karawanie, czy czai się na zewnątrz… Czy
odizolowanej od społeczeństwa grupie uda się dotrzeć na miejsce zanim dojdzie
do nieuchronnej tragedii? Czy starczy im sił, aby przeżyć, kiedy z każdą chwilą
pogrążają się coraz głębiej w odmętach szaleństwa?
Zapragnęłam przeczytać Głód natychmiast,
gdy tylko przeczytałam opis książki. Początkowo nie miałam nawet pojęcia, że
Alma Katsu opisuje wydarzenia historyczne, które naprawdę rozegrały się w
połowie XIX wieku w Ameryce, jednak fakt, że wszystko to miało miejsce w
rzeczywistości, jeszcze bardziej zachęcał mnie do tego, aby sięgnąć po tą
powieść. Z drugiej strony nie wiedziałam, czego się po Głodzie spodziewać – nieczęsto czytam tego typu książki i czułam,
że będzie to coś zupełnie nowego, jeśli chodzi o lektury, po jakie sięgam. Czy
opowieść Almy Katsu okazała się tak interesująca i mrożąca krew w żyłach, jak
zapowiada jej opis?
Wyprawa Donnera jest nazywana jedną z
najbardziej przerażających historii w dziejach Ameryki. W maju 1846r. dwie
rodziny, Donnerowie i Reedowie, opuściły swoje miejsce zamieszkania i wyruszyły
w kierunku Kalifornii, pragnąc rozpocząć nowe życie w lepszym – jak im się wydawało
– świecie. Wkrótce dołączyły do nich inne rodziny, a grupa urosła do blisko 90
osób. Trasa, którą mieli przeprawić się przez góry, była wcześniej pokonywana
przez inne wyprawy w czasie mniej więcej sześciu miesięcy. George Donner, który początkowo dowodził wyprawą,
zdecydował się jednak na skrócenie trasy i podążenie szlakiem polecanym przez Lansforda
W. Hastingsa, który miał czekać na karawanę przy rzece Black Forks i
poprowadzić ją dalej. Kiedy wędrowcy dotarli na miejsce, nie dostrzegli ani
śladu Hastingsa, jednak postanowili mimo to kontynuować podróż obraną ścieżką,
co okazało się najgorszą decyzją, jaką mogli podjąć.
Warto wspomnieć o tym, dlaczego w
ogóle wyprawa Donnera jest taką znaną tragedią w historii Ameryki, w końcu opisywana
w książce grupa podróżnych nie była jedyną, która zmierzała w kierunku
Kalifornii w poszukiwaniu szczęścia i z
pewnością nie jedyną, która poniosła tak wielkie straty. Otóż temat tej wyprawy
często pojawia się w kontekście omawiania moralności człowieka, ponieważ
podczas niej, według różnych źródeł, doszło do przypadków kanibalizmu. Możemy
sobie tylko wyobrażać, co dzieje się z człowiekiem i jego psychiką w momencie
skrajnego wycieńczenia i głodu oraz jakie desperackie kroki jest w stanie
podjąć, aby się ratować. Aby dowiedzieć się więcej o przesłankach na temat
kanibalizmu podczas wyprawy Donnera, zajrzałam do kilku artykułów w Internecie i…
one zaciekawiły mnie bardziej niż sama książka.
Choć Alma Katsu bazuje na udokumentowanych wydarzeniach z 1846 roku i wykorzystuje
istniejące niegdyś postacie, które faktycznie brały udział w wyprawie, to
tworzy tą historię w nieco inny sposób. W krótkich, streszczających dzieje
wyprawy artykułach znalazłam więcej poruszających, mrożących krew w żyłach
fragmentów, które sprawiały, że ciarki przeszły mi po plecach, niż w Głodzie, który skupiał się bardziej na
opisywaniu przeszłości bohaterów i zmian zachodzących w ich psychice,
dokonujących się na skutek dramatycznych wydarzeń. Elementem w książce, który
mógłby mnie naprawdę zainteresować, był kanibalizm, który znajdziemy w każdym
artykule na temat wyprawy, jednak Alma Katsu jedynie liznęła ten temat i to na
samym końcu powieści.
Największym problemem, jaki miałam z Głodem,
było to, że książka nie wywoływała u mnie żadnych emocji. Żadnych. Mimo że
opisuje tak tragiczne wydarzenia, które teoretycznie powinny poruszyć mnie do
głębi, ja za każdym razem, gdy sięgałam po nią, walczyłam z sennością. Być może
był to skutek ogólnego zmęczenia, ale nawet rano lub w ciągu dnia książka wpędzała
mnie w znużenie, tak że nie byłam w stanie przeczytać więcej niż dwudziestu
stron na raz. Autorka, która bez wątpienia porusza przerażający, lecz
interesujący temat, nie potrafiła mnie zaciekawić i utrzymać mojej uwagi na
tyle, żebym czytała książkę z przyjemnością. Przyznaję, że trochę mnie ta
lektura zmęczyła i może dlatego czytałam ją prawie miesiąc.
Nie wiem w zasadzie, co więcej mogę Głodowi
zarzucić – poza ogólnym brakiem dynamiki i tym, że zupełnie mnie nie poruszył, nie
ma żadnych większych wad. Z drugiej strony jednak nic tak naprawdę nie przypadło
mi do gustu szczególnie - była to po prostu książka średnia w każdym tego słowa
znaczeniu. Niektórzy bohaterowie byli wyraziści, a inni zlewali mi się w jedną
masę. Od czasu do czasu jakieś wydarzenie zdołało przykuć moją uwagę, ale zaraz
potem powieść wracała na swoje nużące tory. Patrząc na to, jak wiele można by
wydobyć z takiego budzącego skrajne emocje wydarzenia, jakim jest wyprawa
Donnera, można było oczekiwać czegoś więcej.
PODSUMOWANIE:
Głód mnie nie porwał. Raczej mnie wynudził i to za wszystkie
czasy. Potencjał był ogromny, ale autorka nie wydobyła z tej przerażającej
historii „tego czegoś”, co by mnie do niej przekonało. Za plus uznaję jednak
fakt, że Głód zachęcił mnie do
poszukiwania większej ilości informacji na temat wyprawy Donnera, o której
przed przeczytaniem powieści Almy Katsu nie miałam zielonego pojęcia. Sama nie
wiem, czy powinnam tą książkę polecać, czy nie – ja nie znalazłam w niej nic
zachwycającego, jednak jest to jedna z tych historii, które każdy, w zależności
od swojej wrażliwości, odbierze inaczej. Wybór pozostawiam Wam.
★★★★★☆☆☆☆☆ (średnia)
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros! :)
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o wyprawie Donnera, zachęcam do
zajrzenia >tutaj<!
15 komentarze
Skoro nudzi, to ja sobie ją odpuszczę.:)
OdpowiedzUsuńI słusznie :)
UsuńTemat zapowiadał się ciekawie, choć już sam wstęp, który wykreowałaś wywołał u mnie dreszcze. Ale gdy okazało się, że historia jednak jest nudna... Chyba sobie odpuszczę i sięgnę z ciekawości do artykułów w internecie :D
OdpowiedzUsuńI słusznie! Artykuły są szalenie ciekawe i bardziej mnie poruszyły niż sama książka ;)
UsuńNie zamierzam czytać, bo obawiam się, że wynudziłabym się bardziej niż Ty :p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Mój poziom znudzenia był naprawdę ogromny, więc poprzeczka wisi wysoko :D
UsuńOstatnio chodzę niewyspana, może Głód będzie dobrym usypiaczem? :D
OdpowiedzUsuńW takiej roli powinien sprawdzić się znakomicie ;)
UsuńW takim razie jeszcze się zastanowię nad tą książką :)
OdpowiedzUsuńSłusznie! ;)
Usuńmiałam wobec tej książki duże oczekiwania, dlatego przykro mi, że tak ją oceniłaś. ale nie przeczę, że sprawdzę tę lekturę na własnej skórze jeśli uda mi się ją dorwać. bo po przeczytaniu opisu chciałam tak samo jak ty jak najszybciej ją przeczytać. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMoże Tobie bardziej przypadnie do gustu, to bardzo możliwe ;)
UsuńBardzo dobra książka, przeczytałam ją "jednym tchem". Nie warto sugerować się negatywnymi opiniami.
OdpowiedzUsuńCzasem faktycznie nie warto... jednak mnie "Głód" nie do końca zadowolił. Niemniej cieszę się, że Tobie przypadł do gustu :)
UsuńMusze poczytać artykuły na ten temat:)
OdpowiedzUsuń