,,CHŁOPAK Z SĄSIEDZTWA - KASIE WEST - RECENZJA #43
14:47
Wydawnictwo: Feeria Young
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 341
Moja ocena: 7/10
PIERWSZE ZDANIE:
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 341
Moja ocena: 7/10
PIERWSZE ZDANIE:
Im bardziej starałam się przyspieszyć, tym głośniej silnik rzęził.
OPIS:
OPIS:
Charlie Reynolds wychowywała się bez matki, a za to z ojcem, trzema starszymi braćmi i czwartym - najlepszym przyjacielem Brandenem. Nieustające męskie towarzystwo całkowicie ukształtowało codzienność Charlie - codzienna gra w kosza, nieustające treningi, mecze ulubionych drużyn i głupawe wyzwania rzucane przez któregoś z chłopaków. W jej życiu nie ma miejsca na randki, makijaż czy flirty.
Kiedy Charlie kolejny raz dostaje mandat za przekroczenie prędkości, jej ojciec rozkazuje jej znaleźć sobie pracę. Dziewczyna zatrudnia się w eleganckim butiku z ubraniami, który jest dla niej światem tak różnym od tego, który do tej pory znała.
Dziewczynę dodatkowo nawiedzają koszmary, skrywające pewną rodzinną tajemnicę. Gdyby tego było mało, Charlie zaczyna czuć coś więcej do chłopaka, z którym łączą ją nocne rozmowy przez płot. Wszystko byłoby proste, gdyby nie to, że znała tego chłopca całe życie i jest on jej najlepszym przyjacielem.
OPINIA: Chłopak z sąsiedztwa to, krótko mówiąc, historia rodem z filmu Disneya, w nieco bardziej współczesnej wersji. Przypominała mi te zabawne, proste i przyjemne filmy z nastoletnimi gwiazdami, które miałam zwyczaj oglądać kilka lat temu. Może ludzie z Disney Channel zainteresują się tą historią? ;) Książka Kasie West była dla mnie miłym powrotem do przeszłości, a czytając ją, poczułam się lekko i bezproblemowo.
Absolutnie fantastyczną rzeczą w życiu Charlie jest jej bardzo bliska relacja z braćmi. Sama mam starszego brata i liczne zabawne wyzwania i przyjacielskie przekomarzania, które są częścią życia Charlie, są mi dobrze znane. Niemniej jednak obecność czwórki chłopaków napełnia powieść świeżością i komizmem. Główna bohaterka jest oczkiem w głowie swoich braci, a oni są dla niej najważniejsi na świecie. Taka bliska więź sprawia, że czytelnikowi robi się ciepło na sercu.
Książkę czyta się niesamowicie szybko i można się przy niej znakomicie odstresować. Chociaż nie jest to opowieść szczególnie wyjątkowa i bardzo zaskakująca, to dzięki jej prostocie w wielu momentach zwyczajnie uśmiech sam ciśnie się na usta.
BOHATEROWIE:
Nie po raz pierwszy zdarza mi się, że drugoplanowe postacie znacznie bardziej przypadają mi do gustu niż te główne. Tym razem także Charlie nie zrobiła na mnie tak dobrego wrażenia jak na przykład jej bracia oraz Branden.
Miałam z Charlie ten problem, że nie potrafiłam zrozumieć jej motywów, myśli i zachowań. Przeszkadzało mi, że przebywając z nowymi znajomymi udaje kogoś całkowicie innego i staje się kimś, kim nigdy nie była. Nie znoszę fałszu, a niestety Charlie posiadała dwie odmienne twarze - jedną dla nowej paczki, a drugą dla dla braci. Zdarzały się także momenty, kiedy dziewczyna bez zastanowienia mówiła, co jej tylko ślina na język przyniesie, nie zważając na uczucia innych ludzi, co w konsekwencji skutkowało zranieniem.
Jednak pomimo tych wad, prawdziwa natura Charlie naprawdę mi się podobała. Kiedy tylko dziewczyna nie udawała kogoś, kim nie jest, stawała się przyjacielską i dobroduszną nastolatką z nietypowymi pasjami. Każdy z nas popełnia błędy, więc postanowiłam przymknąć oko na niedoskonałości Charlie. Koniec końców, dało się ją lubić.
Jeśli chodzi o czwórkę chłopców, którzy byli nieodłączną częścią życia Charlie, najbardziej polubiłam Brandena. Był on takim typowym dobrym chłopakiem z sąsiedztwa - troskliwy, uczynny i gotowy do poświęceń. Myślę, że każda dziewczyna chciałaby mieć właśnie takiego przyjaciela w domu obok.
PODSUMOWANIE:
Chłopak z sąsiedztwa wzbudził we mnie sentyment do prostych, przyjemnych historii zakończonych happy endem. Chociaż nie jest to wybitna opowieść z niesamowitą akcją i nadzwyczajną fabułą, warto było przeczytać tę książkę, chociażby dla tych chwil, kiedy wybuchałam śmiechem i humor znacznie mi się poprawiał. Polecam gorąco na zimne wieczory z kocykiem i herbatką, po długim, męczącym dniu.
Za możliwość lektury bardzo gorąco dziękuję księgarni internetowej PanTomasz.pl
____________________________
Zapraszam także na:
BOHATEROWIE:
Nie po raz pierwszy zdarza mi się, że drugoplanowe postacie znacznie bardziej przypadają mi do gustu niż te główne. Tym razem także Charlie nie zrobiła na mnie tak dobrego wrażenia jak na przykład jej bracia oraz Branden.
Miałam z Charlie ten problem, że nie potrafiłam zrozumieć jej motywów, myśli i zachowań. Przeszkadzało mi, że przebywając z nowymi znajomymi udaje kogoś całkowicie innego i staje się kimś, kim nigdy nie była. Nie znoszę fałszu, a niestety Charlie posiadała dwie odmienne twarze - jedną dla nowej paczki, a drugą dla dla braci. Zdarzały się także momenty, kiedy dziewczyna bez zastanowienia mówiła, co jej tylko ślina na język przyniesie, nie zważając na uczucia innych ludzi, co w konsekwencji skutkowało zranieniem.
Jednak pomimo tych wad, prawdziwa natura Charlie naprawdę mi się podobała. Kiedy tylko dziewczyna nie udawała kogoś, kim nie jest, stawała się przyjacielską i dobroduszną nastolatką z nietypowymi pasjami. Każdy z nas popełnia błędy, więc postanowiłam przymknąć oko na niedoskonałości Charlie. Koniec końców, dało się ją lubić.
Jeśli chodzi o czwórkę chłopców, którzy byli nieodłączną częścią życia Charlie, najbardziej polubiłam Brandena. Był on takim typowym dobrym chłopakiem z sąsiedztwa - troskliwy, uczynny i gotowy do poświęceń. Myślę, że każda dziewczyna chciałaby mieć właśnie takiego przyjaciela w domu obok.
PODSUMOWANIE:
Chłopak z sąsiedztwa wzbudził we mnie sentyment do prostych, przyjemnych historii zakończonych happy endem. Chociaż nie jest to wybitna opowieść z niesamowitą akcją i nadzwyczajną fabułą, warto było przeczytać tę książkę, chociażby dla tych chwil, kiedy wybuchałam śmiechem i humor znacznie mi się poprawiał. Polecam gorąco na zimne wieczory z kocykiem i herbatką, po długim, męczącym dniu.
Za możliwość lektury bardzo gorąco dziękuję księgarni internetowej PanTomasz.pl
____________________________
Zapraszam także na:
FACEBOOK: Books of Souls
INSTAGRAM: books.of.souls
9 komentarze
Bardzo cieszę się, że mogłam objąć ją patronatem :) Rzeczywiście, iście jesienna lektura - kocyk i herbatka to idealni przyjaciele :D
OdpowiedzUsuńKsiążka tak strasznie nie dla mnie, że aż boli ;D
OdpowiedzUsuńNie przeczytam jej nigdy, chyba że za parę lat coś mi strzeli do głowy i mój gust czytelniczy przewróci się o 180 stopni xD
Niemniej cudnie, że Tobie tak bardzo się podobała :)
Ostatnio wszędzie widzę recenzje tej książki. Chyba muszę się w końcu skusić :)
OdpowiedzUsuńSkończyłam ją w sobotę, w jeden dzień łyknęłam całość ;) Masz rację, książka jest lekka w odbiorze... i pierwszy raz mnie to nie cieszyło. W zasadzie chciałabym, żeby czytanie jej było ciut bardziej wymagające, bo temat dorastania bez matki według mnie na to zasługuje. Można by było lepiej to ukazać. Ja osobiście Charlie rozumiem w stu procentach, bo sama jestem w piekielnie podobnej sytuacji ;) Ta jej druga twarz robi się przypadkowo, rodzi się z niepewności i nieznajomości kobiecej strony świata ;)
OdpowiedzUsuńMnie Chłopak z sąsiedztwa nie ruszył, ale cieszę się, że Ty spędziłaś z nim miłe chwile :)
Pozdrawiam,
Q.
https://doinnego.blogspot.com/
Kompletnie nie mój gatunek, ale przyznaję, że mimo to, zdarzają się wyjątki kiedy czytam młodzieżowe historie miłosne ;) Ale gdy będę chciała sięgnąć po jakąś typowo lekką książkę dla rozrywki, to będę mieć na uwadze ten tytuł, tym bardziej jeśli jest tam wątek rodzinnych relacji między rodzeństwem :)
OdpowiedzUsuńKsiążka polecana na każdej stronie, na każdym blogu.
OdpowiedzUsuńChętnie, naprawdę chętnie ją przeczytam, kiedy trafi w moje ręce. Zapowiada się świetnie.
Kocham kocykowe książki :D
OdpowiedzUsuńAle wiem, że to druga książka tej autorki i pytanie: czy to druga część "Chłopaka na zastępstwo", czy można je czytać oddzielnie? :)
,,Chłopak z sąsiedztwa" nie ma nic wspólnego z ,,Chłopakiem na zastępstwo", więc można śmiało czytać oddzielnie :)
UsuńCzytałam jakiś czas temu. Książka bardzo mi się podobała. Była pełna humoru i szybko się ją czytało. jednak myślę, że ,,Chłopak na zastępstwo" oraz "PS. I like you" są troszkę lepsze. Bardziej mnie zauroczyły :)
OdpowiedzUsuń