,,ALIVE/ŻYWI'' SCOTT SIGLER - RECENZJA #23
16:12Tytuł oryginalny: Alive
Seria: Generacje
Autor: Scott Sigler
Rok wydania: 2016
Wydawnictwo: Feeria Young
Liczba stron: 380
Moja ocena: 9/10
Zamknij oczy i spróbuj sobie coś wyobrazić: znów masz dwanaście lat, kładziesz się spać i pogrążasz się w głębokim śnie. To, co spotykasz po przebudzeniu w niczym nie przypomina beztroskiego dziecięcego życia, które znałeś. Otacza cię ciemność. Znajdujesz się w podłużnym pudełku przypominającym... trumnę. Twoje ciało wygląda inaczej niż zwykle - wygląda jak ciało dorosłego. Nie wiesz, co się dzieje, gdzie są twoi rodzice, nie pamiętasz nawet, jak masz na imię. Prosto z cudownego sielankowego życia trafiasz do brutalnego koszmaru. Takich jak ty jest więcej. Musicie walczyć, aby poznać swoją tożsamość i wydostać się na wolność.
Scott Sigler stworzył powieść niezwykłą. Trzeba przyznać, że fabuła jest niezwykle intrygująca, ale to, co spotkałam na kartach tej książki, przerosło moje oczekiwania.Od pierwszych stron pochłaniałam ją z zapartym tchem, historia absorbowała całą moją uwagę. Dobrą książkę poznaję po tym, jak bardzo skupiona jestem, czytając ją. Jeśli nie mogę się skoncentrować i nieustannie myślę o czymś innym, oznacza to dla mnie, że lektura nie jest wystarczająco zajmująca. W przypadku Alive nie było mowy o oderwaniu się od stron książki.
To, co przytrafia się bohaterom powieści jest tak bardzo niespotykane, że czytelnik automatycznie podziela wszystkie ich emocje. Można wyobrazić sobie ich dezorientację i przerażenie, kiedy budzą się w trumnach,ich strach, kiedy okazuje się, że zostali zdani sami na siebie w tym brutalnym teście, ich niepewność, kiedy nie wiedzą, komu zaufać. Wyjątkowym plusem powieści Siglera są przelane na kartki uczucia, które odczuwa się wspólnie z bohaterami.
Cała powieść swoją surrealistyczną fabułą często przypominała mi Więźnia labiryntu Jamesa Dashnera. W obu przypadkach mowa o grupie nastolatków umieszczonych w przerażającym miejscu, poddawanych próbom, oderwanym od rzeczywistości, nie znających nawet swoich własnych imion. W sumie obie książki są do siebie bardzo podobne, jednak mimo że toczą się w zbliżonej do siebie przestrzeni, ich tok wydarzeń jest całkiem inny.
O bohaterach powieści nie dowiadujemy się wiele, jednak trzeba wziąć pod uwagę to, że sami bohaterowie nie wiedzą, kim są. Mam nadzieję, że w kolejnych częściach serii poznamy bliżej Em, O'Malleya, Spingate i Bishopa w miarę jak sami będą dowiadywać się nowych faktów o sobie. Często w książkach spotykamy się z płaskimi bohaterami, których trudno rozróżnić, ponieważ nie odznaczają się niczym specjalnym. Sigler stworzył bardzo wielu bohaterów, z których każdy ma swój własny charakter i osobowość.
Podsumowując, Alive bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. To powieść o przyjaźni i zaufaniu, ale także walce o przetrwanie i brutalnym świecie przyszłości. Z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg wydarzeń w kontynuacji serii. Mam nadzieję, że będzie tak samo zachwycająca jak pierwszy tom.
Za możliwość lektury bardzo gorąco dziękuję księgarni PanTomasz.pl
____________________________
FACEBOOK: Books of Souls
INSTAGRAM: books.of.souls
8 komentarze
A mnie średnio się podobała. Jasne, pomysł był genialny, początek też bardzo zachęcający, ale dalej... Dalej coś się popsuło i zaczęło być po prostu nudno :/
OdpowiedzUsuńPaulina z naksiazki.blogspot.com
Strasznie chciałabym to przeczytać :< Niestety jak już się zgłosiłam do księgarni PanTomasz to już nie mieli egzemplarzy xDD
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że bardzo spodobałaby mi się ta powieść :D
http://kasi-recenzje-ksiazek.blogspot.com/
Chyba nie do końca mam ochotę na tą książkę :) nie moje tereny literackie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ze względu na podobieństwa do trylogii Jamesa Dashnera postanowiłam nie sięgać po tę książkę, a wszystkie recenzje, które dotąd czytałam należały raczej do negatywnych. Myślę, że nic nie stracę, jeśli powieść Siglera nigdy nie trafi w moje ręce, ale cieszę się, że Ty się w niej bezpowrotnie zakochałaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na recenzję "Dworu cierni i róż"! pattbooks.blogspot.com
Historia zapowiada się dość przerażająco, więc to mnie intryguję. Na pewno sięgnę po tę pozycję już niedługo :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam / ksiazkiwpiekle.blogspot.com
Słyszałam dużo dobrego o tej książce i chyba wreszcie się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńKochana, świetna recenzja, a ja oczywiście czekam na więcej :)
Pozdrawiam cię z całego serduszka i zapraszam do mnie na 'Gniot, czy Arcydzieło? Zmierzch - Stephenie Meyer - recenzja' :)
Tusia z bloga tusiaksiazkiinietylko.blogspot.com
P.S. Zaobserwowałam twojego bloga <3
Sięgnęłam po nią ze względu na intrygujący opis i murze przyznać, że początek książki faktycznie jest świetny, jednak środek był dla mnie średni i dopiero pod koniec ruszyło ;) Też troszeczkę przypominała mi "Więźnia labiryntu" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Poluję na tę książkę od jakiegoś czasu - oczarowała mnie, a Twoja recenzja tylko utwierdziła, że powinnam po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twój blog, postaram się zaglądać częściej ;)
Pozdrawiam,
http://papierowenatchnienia.blogspot.com/